Około 10 miliardów złotych – tyle konsumenci wydali w ubiegłym roku na sprzęt AGD. Produkcja w Polsce przekroczyła 22 miliony sztuk sprzętu. To najlepszy wynik w Unii Europejskiej. Co czeka branżę AGD w przyszłości? O tym producenci, dostawcy, podwykonawcy, samorządowcy, politycy i przedstawiciele rządu dyskutowali na drugim Kongresie AGD w Łodzi.

Dwa dni rozmów o branży AGD, pojedynek startupów, mini expo, pokazy technologii 5G i „biznesowe randki” – tak w skrócie można opisać drugi kongres AGD w Łodzi. Największe spotkanie branży AGD w Europie co roku do Łodzi ściąga kilkuset gości. Nie inaczej było w tym roku. Do siedziby Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przyjechali przedstawiciele prawie wszystkich producentów sprzętu AGD, ich podwykonawcy, dostawcy, usługodawcy, startupy, firmy zajmujące się recyklingiem elektrośmieci, samorządowcy, politycy i przedstawiciele rządu. W spotkaniu uczestniczył wicepremier, prof. Piotr Gliński. Zwrócił uwagę na działania rządu, które przełożyły się na rozwój gospodarczy.

– Dzięki naszym działaniom przesunęliśmy kilka milionów ludzi do klasy średniej niższej. To są w tej chwili nie tylko świadomi obywatele, ale i konsumenci – mówi wicepremier prof. Piotr Gliński. A tych faktycznie przybywa. Z raportów APPLii Związku Pracodawców AGD wynika, że pięć lat temu Polacy na sprzęt AGD wydali 7,8 mld zł, a w ubiegłym roku już ponad 10 mld zł – Polskie rodziny bogacą się, wychodzą ze sfery biedy, zaczynają bardziej racjonalnie funkcjonować i wtedy potrzebują większej ilości sprzętu AGD. – mówi wicepremier Gliński. Słowa premiera potwierdzają statystyki i specjaliści. W ubiegłym roku liczba sprzętu w polskich domach przekroczyła sto milionów sztuk.

Łódź sercem branży AGD

– Mamy w Polsce trzy hub’y produkcyjne. To jest Łódź z Radomskiem, Dolny Śląsk i Wronki. Ale to w Łodzi najwięcej produkujemy i tutaj szykują się olbrzymie inwestycje. Będą budowane największe fabryki w Europie i jedne z największych na świecie – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny APPLiA Polska. To właśnie z Polski pochodzi jedna trzecia całej produkcji sprzętu AGD w Unii Europejskiej. W Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej funkcjonują najwięksi gracze na rynku AGD, tacy jak: Whirlpool, BSH, Miele. – W Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej jest to wiodąca branża. Pod względem produkcji dużego AGD jesteśmy liderem w Polsce – mówi Marek Michalik, prezes ŁSSE S.A. Moim marzeniem jest, żeby do strefy przyciągnąć jeszcze kilku producentów mniejszego AGD – dodaje. W łódzkiej strefie pośrednio i bezpośrednio w branży AGD pracuje prawie 6 tys. osób, w całym województwie łódzkim liczba ta może być kilka razy większa. To nie koniec inwestycji. – Pozyskaliśmy w ostatnich latach dużego inwestora, firmę Miele. W tej chwili buduje swoją pierwszą fabrykę, ale będą tam prawdopodobnie jeszcze trzy fabryki i mamy nadzieję, że może w przyszłości także centrum R&D – mówi prezes ŁSSE, Marek Michalik. W łódzkiej Strefie na pełnych obrotach działają już tacy giganci jak Whirlpool czy BSH. – Budujemy w Łodzi ogromną fabrykę zmywarek i centrum R&D. Nasi konkurenci także rozbudowują fabryki. Branża rośnie w siłę – mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego. – Trzeba zwrócić szczególną uwagę na fakt, że prawie 90 procent produkcji jest eksportowana. Co wpisuje się idealnie w realizację Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego – dodaje Marek Michalik, prezes ŁSSE. W Polsce działa już około 30 fabryk producentów AGD, w których pracuje prawie 30 tysięcy osób. Na kongresie AGD w Łodzi duża część dyskusji została poświęcona wyzwaniom w kwestii zatrudnienia. Branża już teraz w szerokim ujęciu zatrudnia około stu tysięcy pracowników. Z prognoz inwestycyjnych wynika, że te liczby będą rosły. Na rynku pracy trwa walka o pracowników, a wszystko wskazuje na to że sytuacja pod tym względem się nie zmieni.

Rynek pracy wyzwaniem dla branży

Przyszłość rynku pracy była głównym tematem dyskusji w panelu „Pracownik przyszłości”. Na kongresowej scenie w Łodzi rozmawiali na ten temat eksperci z branży AGD i rynku HR. Z dyskusji wyłania się mało optymistyczna wizja dla pracodawców. – W tych miejscach gdzie branża AGD ma swoje lokalizacje, pracowników jest już bardzo mało do pozyskania z rynku polskiego. Albo pracują gdzieś indziej albo nie są zainteresowani płacami, które obowiązują – wyjaśnia Iwona Szmitkowska, prezes WorkSerivce S.A. W ocenie specjalistów rynek pracy nadal będzie rynkiem pracownika. – Zarówno obecnie jak i w najbliższej przyszłości branża AGD będzie musiała wspomagać się pracownikami spoza granic Polski, żeby wypełnić swoje zamówienia – dodaje Szmitkowska. Już teraz szacuje się, że w Polsce może pracować ponad milion obywateli Ukrainy. To właśnie pracownicy ze wschodu mają być uzupełnieniem luki na rynku pracy, także z krajów dla nas bardziej egzotycznych, jak Indie, Nepal czy Bangladesz. Uzupełnieniem dyskusji były warsztaty pt. „Wyzwania międzykulturowego miejsca pracy na przykładzie kultur azjatyckich”.

AGD Startup Challenge

Międzynarodowe korporacje produkujące sprzęt AGD chętnie korzystają z wiedzy młodych firm. Współpraca ze startupami zatacza coraz większe kręgi. To właśnie często w małych zespołach pasjonatów powstają technologie, które zmieniają oblicze branży. Na drugim kongresie AGD w Łodzi szerokiej publiczności zaprezentowało się dziewięć startupów w AGD Startup Challenge. – To nowa formuła, którą stworzyliśmy by dać startupom szansę zaistnieć na rynku – mówi Agnieszka Sygitowicz, wiceprezes ŁSSE. Podczas pojedynku startupy miały trzy minuty, żeby przekonać publiczność do stworzonych przez siebie rozwiązań w trzech dziedzinach: logistyka, HR i e-commerce. To uczestnicy kongresu, czyli osoby, które na biznesie znają się jak mało kto, decydowały który ze startupów zasłużył na finał. Wygrał startup Dronhub, który buduje stacje dokujące dla dronów. Dzięki temu rozwiązaniu drony nie muszą być obsługiwane przez człowieka i mogą działać praktycznie cały czas, na przykład patrolować teren fabryki, rurociągi czy granice państw. – Nad tym projektem pracujemy wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną, która bardzo mocna wspierała nas biznesowo. Mamy kilka wdrożonych urządzeń w Polsce, ale kierujemy swoje kroki w stronę Azji – wyjaśnia Vadym Melnyk z Dronhub Innovations. Dronhub za zwycięstwo w AGD Startup Challenge otrzymał 10 tys. zł od Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i 5 tys. zł od firmy Amica. – Nowe technologie budują branżę AGD przyszłości. Udział startupów w kongresie to część procesu budowania ekosystemu Strefy i dowód na korzyści płynące z bycia w nim. Łączenie startupów z dojrzałym biznesem to osiąganie synergii w tworzeniu innowacji przez naszych partnerów – wyjaśnia wiceprezes ŁSSE, Agnieszka Sygitowicz.

Branżowe nowości

Co czeka branżę AGD w przyszłości? Kongres AGD to dobre miejsce by takie pytanie sobie zadać, dlatego padło i w tym roku. Smart AGD – czyli urządzenia, które mają myśleć za nas. Ekspres do kawy działający na polecenie głosowe. Pralka przypominająca o wypranych i wysuszonych ubraniach. Kuchnie indukcyjne dostosowujące pracę do konkretnej potrawy – to tylko niektóre z testowanych rozwiązań. Prawdziwa rewolucja może dotyczyć logistyki. Niewykluczone, że za kilka lat pralki, zmywarki czy lodówki z punktu A do punktu B będą rozwoziły autonomiczne ciężarówki. – Komercyjne wykorzystanie transportu bezzałogowego będzie moim zdaniem możliwe za pięć do siedmiu lat – mówi Marcin Szewliński, z Electrolux Polska. Pojazdy już takie istnieją tylko są w fazie badań. Wcześniej czy później one i tak się pojawią, a jest to związane ściśle z rynkiem pracy. Szacuje się, że w tej chwili w Europie brakuje od 80 do 120 tys. kierowców samochodów ciężarowych – dodaje. Przyszłością będzie Przemysł 4.0, który ma pozwolić na znaczne obniżenie kosztów produkcji. W czwartej rewolucji przemysłowej wszystkie elementy fabryki mają być połączone w sieci. Pozwoli to na obserwowanie procesu powstawania produktu w czasie rzeczywistym i jego zmianę na każdym etapie. Takie rozwiązanie powinno zakończyć problem produkcji krótkich serii produktów – z reguły bardzo nieopłacalny.

Rozmowy na czas

Drugi dzień Kongresu AGD w Łodzi zamknął „Businnes Mixer” – czyli tak zwane biznesowe randki. W tym roku przy 11 stołach usiedli przedstawiciele ponad stu firm. Formuła spotkania jest prosta. Każda osoba ma 3 minuty by opowiedzieć o swojej firmie. Gdy wszystkie osoby przy stoliku zabiorą głos, przesiadają się do kolejnego. – W 90 minut każdy z uczestników odbywa prawie trzy tysiące rozmów i myślę że może zdobyć około stu nowych kontaktów. Trzeba byłoby wiele kilometrów przejechać albo spędzić bardzo dużo czasu na rozmowach telefonicznych żeby osiągnąć podobny efekt – mówi Marek Michalik, prezes ŁSSE S.A.

Za współpracę przy II Kongresie AGD dziękujemy Partnerom:

Partnerzy główni:

Partnerzy wspierający: