Unijny projekt rozporządzenia w sprawie ekoprojektu dla zrównoważonych produktów (ESPR) jest już na końcówce negocjacji w instytucjach unijnych. Komisja Europejska i członkowie Rady osiągnęli kompromis w sprawie nadzoru rynku. Ma on zapewnić, aby wymogi dla produktów egzekwowane były w skuteczny sposób, niwelując ryzyko nieuczciwej konkurencji przy jednoczesnym  zapewnieniu realizacji ambitnych celów środowiskowych dla urządzeń.

Negocjacje polityczne doprowadziły również do utrzymania definicji substancji potencjalnie niebezpiecznych zgodnie z pierwotnym prawodawstwem dotyczącym chemikaliów, tj. rozporządzeniem REACH. Tym samym Europa umożliwia dalszą regulację wspomnianych substancji, unikając jednocześnie pułapki podwójnych wymogów dotyczących produktów. Jedynym powodem do niepokoju pozostaje tendencja Unii Europejskiej do stanowienia prawa w kwestiach już uregulowanych w inny sposób.

W uzgodnionym tekście utrzymano również koncepcję profesjonalnego podmiotu zajmującego się naprawami, zapewniając tym samym bezpieczeństwo konsumentom. Naprawa AGD często wymaga odpowiednich umiejętności technicznych, których konsumenci lub osoby nie zajmujące się profesjonalną naprawą nie posiadają. Serwis zajmujący się naprawą musi przede wszystkim spełniać obowiązujące normy dotyczące sprzętu elektrycznego, ale także posiadać odpowiednie ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej na wypadek dochodzenia roszczeń. Obowiązująca obecnie dyrektywa ws. ekoprojektu dotyczy już napraw, możliwości ponownego użycia i recyklingu, a od marca 2021 r. także wymogów w zakresie efektywnego gospodarowania zasobami w odniesieniu do kilku produktów. Zatwierdzony tekst opiera się na udanych precedensach ustanowionych przez istniejące wymogi.

– Branża AGD stosuje wymogi ekoprojektu od 15-stu lat. W tym czasie mieliśmy już kilka generacji takich wymogów np. w lodówkach, pralkach czy zmywarkach. Zużycie prądu przez nasze produkty zostało ograniczone znacząco, nawet o 75%. Jako producenci zawsze wymagamy, aby nowe przepisy nie stwarzały pokus to nieuczciwej konkurencji. Dotychczasowe przepisy ws. ekoprojektowania wprowadzały mierzalne kryteria, pozwalające na odtwarzalność testów urządzeń. W naszej ocenie to najważniejszy element i należy o nim pamiętać przy wprowadzaniu każdych nowych wymogów dla produktów na rynku UE – mówi Radosław Maj, Project Manager w APPLIA Związek Producentów AGD i HVAC.

Ustawodawcy uzgodnili co najmniej 18-miesięczny okres przejściowy przed zastosowaniem wymogów dot. ekoprojektu. To dobra wiadomość dla producentów, ponieważ wszelkie zmiany projektowe wymagają odpowiedniego czasu na dostosowanie linii produkcyjnych i wymagań produktowych.

Uzgodniony ESPR kontynuuje również dobrą praktykę ustanawiania wymogów dotyczących ekoprojektu dla konkretnych produktów za pośrednictwem przepisów wykonawczych w odniesieniu do konkretnych grup produktów, w celu uwzględnienia indywidualnych cech i specyfiki produktów. Jednak otwarcie Unii Europejskiej na przyjęcie podejścia horyzontalnego nadal budzi duże obawy naszej branży. Doświadczenia związane z ekoprojektem dowiodły, że wymogi dedykowane do konkretnych produktów są znacznie bardziej wydajne i skuteczne niż wymogi horyzontalne. Przykład rozporządzenia dla urządzeń w trybie czuwania (tzw. Standby Regulation), które określa horyzontalne limity zużycia energii przez urządzenia AGD w trybie czuwania i wyłączenia dowodzi, że nie jest to ani najszybszy, ani najskuteczniejszy sposób oszczędzania energii.

Co zmienia rozporządzenie ESPR?

Nowe rozporządzenie ma zastąpić obowiązującą od 2009 roku dyrektywę nr 2009/125/WE, ustanawiającą ogólne zasady ustalania wymogów dotyczących ekoprojektu dla produktów związanych z energią. ESPR znacząco rozszerzy zakres obowiązujących przepisów (do tej pory ograniczonych do 31 grup produktów związanych z energią), co pozwoli określać wymagania dot. wydajności i informacji dla wszystkich towarów wprowadzanych na rynek UE. Priorytetowo traktowane mają być produkty o największym wpływie na środowisko, takie jak tekstylia (zwłaszcza odzież i obuwie), meble (w tym materace), żelazo i stal, aluminium, opony, farby, smary i chemikalia, a także produkty związane z energią, produkty ICT i inne produkty elektroniczne.

W ramach nowych zapisów produkty mają być nie tylko energo- i zasobooszczędne (jak miało to miejsce w przypadku dyrektywy z 2009 r.), ale także bardziej trwałe, niezawodne i łatwiejsze w utrzymaniu oraz nadające się do ponownego użycia, modernizacji, naprawy i recyklingu. Komisja Europejska będzie mogła zaproponować nowe wymogi w drodze aktów delegowanych, gdy będą tego wymagać nowe rodzaje produktów lub technologii.

Nowe rozporządzenie wprowadzać ma również środki służące zakończeniu praktyki niszczenia niesprzedanych produktów. Ponadto duże przedsiębiorstwa zobowiązane zostaną do ujawniania, ile niesprzedanych towarów zostało wyrzuconych i uzasadnienia tej decyzji.

Nowe regulacje wprowadzają również „cyfrowy paszport produktu”, mający zawierać informacje nt. produktów. Ma on służyć nie tylko konsumentom, ale także organom celnym i organom nadzoru rynku, co wiązać się może z obowiązkiem przekazywania do bazy wrażliwych informacji dotyczących badań towarów. Branża AGD już uczestniczy w podobnej bazie – tzw. EPREL.

Kompromis w sprawie ekoprojektu nie oznacza jednak wprowadzenia uzgodnionych przepisów w życie. Parlament Europejski i Rada będą musiały jeszcze formalnie przyjąć nowe rozporządzenie. Gdy tak się stanie, wejdzie ono w życie 20. dnia po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym. Następnie przyjęty zostanie pierwszy plan roboczy który określi, jakie produkty będą objęte jego zakresem.